Radar meteorologiczny – jak naprawdę widzi deszcz?

Na mapach pogodowych oprócz kolorowych frontów i izobar często pojawiają się obrazy z radarów. Wyglądają jak mozaika barwnych plam przesuwających się nad krajem. To właśnie radar meteorologiczny – jedno z najważniejszych narzędzi w nowoczesnej meteorologii.
Jak działa radar?
Radar wysyła w atmosferę impulsy mikrofalowe, które poruszają się w stronę chmur. Kiedy napotykają one krople deszczu, płatki śniegu albo kryształki lodu, część energii odbija się i wraca do anteny. Dzięki temu urządzenie potrafi określić, gdzie znajdują się opady i jak intensywne są w danym miejscu. Obraz z radaru przedstawia więc sytuację niemal w czasie rzeczywistym – w Polsce dane odświeżane są co około 5 minut. To sprawia, że radar to jedno z najbardziej dynamicznych i praktycznych narzędzi do śledzenia pogody.
Kolory na radarze
Na radarowych mapach opadów stosuje się skalę kolorów:
-
zielony = opad słaby
-
żółty = umiarkowany
-
czerwony = intensywny
-
fioletowy = bardzo silny deszcz lub grad
Dzięki temu jednym spojrzeniem można ocenić, czy w ciągu godziny szykuje się przelotny deszczyk czy gwałtowna nawałnica.
Pułapki radaru
Radar nie jest nieomylny. Czasem pokazuje opady, których nie ma – to tzw. fałszywe echa. Mogą je powodować: ptaki i owady, zakłócenia sygnału, odbicia od gór.
Zdarza się też odwrotnie – bardzo niskie chmury mogą „ukryć” opad, bo wiązka radaru przechodzi nad nimi. Dlatego obrazy radarowe najlepiej analizować razem z danymi satelitarnymi i obserwacjami z terenu.
Po co nam radar?
Radar jest niezwykle przydatnym narzędziem. Pozwala ostrzegać przed gwałtownymi burzami, przewidywać zagrożenie powodziowe, czy śledzić strefy deszczu, by np. planować prace w rolnictwie czy lotnictwie. To właśnie dzięki radarom meteorolodzy mogą z dużą dokładnością powiedzieć, że za 30 minut nad Twoją miejscowością spadnie deszcz.