Komentarz synoptyka: 2025-04-25

Strefa frontowa, która w dniu wczorajszym dzieliła nasz kraj na umiarkowanie pogodną północ oraz deszczowe centrum i południe, przemieszczała się bardzo wolno i praktycznie stała się niemal stacjonarna. Taki układ sprzyjał rozwojowi silnie wypiętrzonych chmur opadowych. Przy ciśnieniu atmosferycznym zbliżonym do wartości normalnej (1007–1013 hPa), obserwuje się zwiększoną skłonność do formowania się chmur burzowych typu Cumulonimbus. Wczoraj wypiętrzenia tych chmur sięgały 10–11 km, docierając do dolnej warstwy tropopauzy. Według górnych sondaży z Wrocławia i Legionowa, tropopauza znajdowała się na wysokości około 10 707 metrów. Tropopauza to górna granica troposfery – warstwa o grubości 1–2 km, która w zależności od pory roku, szerokości geograficznej i warunków meteorologicznych występuje na różnych wysokościach. W Europie Środkowej z reguły znajduje się na poziomie 7–15 km nad powierzchnią ziemi i charakteryzuje się obecnością izotermii lub inwersji temperatury, która utrzymuje się w całej tej warstwie.
Obecnie północna i północno-zachodnia część kraju znajduje się już pod wpływem obszaru podwyższonego ciśnienia związanego z wyżem znad Morza Norweskiego. Południe kraju pozostaje natomiast pod wpływem zatoki niżowej w strefie frontu atmosferycznego. Dziś Polska nadal będzie podzielona po przekątnej – od linii Białystok–Płońsk–Konin–Zielona Góra – na pogodną, słoneczną północ oraz zachmurzone i deszczowe południe. Strefa frontowa będzie stopniowo przesuwać się na południe, a według prognoz, do rana w sobotę 26 kwietnia opuści obszar naszego kraju. Wówczas zaczniemy dostawać się pod wpływ chłodniejszej cyrkulacji północno-zachodniej, która przyniesie ze sobą ochłodzenie, ale też bardziej stabilną i pogodniejszą aurę w całym kraju. Pod koniec dnia ciśnienie atmosferyczne w północnej części kraju osiągnie wartości 1022–1023 hPa, w centrum około 1019 hPa, natomiast na południowym wschodzie pozostanie najniższe w granicach 1012–1014 hPa, co sprzyjać będzie występowaniu silnie wypiętrzonych chmur burzowych.
Na mapach topografii barycznej na poziomie 850 hPa widoczny jest kontrast termiczny dzielący kraj. Na południu i południowym wschodzie temperatura osiąga +7°C / +9°C, podczas gdy na północy spada do około +1°C. Przy tak silnym kontraście termicznym i bardzo powolnym przemieszczaniu się frontu, związanym z brakiem aktywnego prądu strumieniowego w południowej części kraju nadal prognozowane są intensywne opady deszczu, burze, a miejscami także grad. Towarzyszyć im mogą porywy wiatru dochodzące do 60–70 km/h. Największa aktywność burzowa prognozowana jest od Śląska przez Małopolskę, województwo świętokrzyskie, Podkarpacie aż po Lubelszczyznę. Najcieplej będzie dziś na południowym wschodzie, tam termometry mogą pokazać nawet 17–18°C. Najchłodniej natomiast nad samym morzem +7°C / +9°C, co jest bezpośrednim efektem chłodnego oddziaływania Bałtyku. Wraz ze wzrostem gradientu barycznego wiatr w całym kraju będzie umiarkowany, północny i północno-wschodni a w północnej części może osiągać w porywach nawet 45–55 km/h.
Krzysztof Maksimiuk, 25 kwietnia 2025 r.