Komentarz synoptyka: 2024-08-25
Silnie rozwinięty i rozbudowany od Azji Mniejszej po północne rejony Rosji europejskiej klin wyżowy obejmuje całą troposferę i jest suchy, w zasadzie bez chmur, jego oś jest już nad centralną Ukrainą i Rosją, ma ciśnienie 1020 hPa i wolno dryfuje na wschód. Zachodnią część Europy i przylegające obszary mórz i oceanu obejmuje też głęboka zatoka widoczna w polu geopotencjału 500 hPa, z centrum na E od Islandii, sięgająca aż po Półwysep Iberyjski, przy podłożu ciśnienie w centrum wynosi 985hPa.
Pomiędzy tymi dwoma zasadniczymi układami płynie z południa i południowego zachodu ciepła, wygrzana nad lądem masa powietrza, ale już nad Niemcami i Skandynawią widać na zdjęciach satelitarnych dość szerokie pasmo chmur frontowych, także przemieszczających się z S i SW. Analiza synoptyczna z godziny 00 UTC renomowanego ośrodka brytyjskiej służby pogody MetOffice umieszcza w tym obszarze na zachód od Polski aż cztery pasma frontów – nad Bawarią i Czechami linię szkwałów, potem południkowy front chłodnym dochodzący do Odry i kolejno równoległe do niego dwa fronty okluzji. Po dobie na mapie prognostycznej wrysowywany jest jeden pofalowany front chłodny przechodzący przez zachodnią Białoruś i Ukrainę, Podkarpacie, Słowację, północ Węgier i Dolną Austrię. Świadczy to o wyraźnym osłabianiu aktywności frontowej w miarę ruchu na wschód, nad wygrzane obszary centralnej i wschodniej Polski. Ciekawe jak sobie poradzi z taką sytuacją nasz model ?
Jak wiele razy można było zaobserwować i tym razem aktywność frontu nad płaskim i suchym terenem pasa Nizin Środkowopolskich będzie wyraźnie niższa, zanikają opady ciągłe okresowo wychodzące znad Czech i Dolnego Śląska, a chmury konwekcyjne nie mogą rozwinąć się do formy dającej opady przelotne. Tak więc według naszego modelu właściwie cały obszar południowej, centralnej i potem wschodniej Polski pokryty zostanie dość gęstym zachmurzeniem. Na południu kraju będzie to typowa struktura zachmurzenia opóźnionego frontu chłodnego, ze sporą przewaga chmur średnich i z lokalnie nad górami z wbudowanymi w nią chmurami Cb, w pasie centralnym i północnym głównie chmury średnie, a pod nimi na pojezierzach warstwy Stratocumulusa.
Przed podejściem frontu, w jeszcze pogodnej części centralnej i wschodniej kraju zdecydowany i szybki wzrost temperatury do poziomu nieco ponad 30 stopni, w godzinach wczesnopopołudniowych po przejściu frontu szybki jej spadek do 22 stopni około północy i 18 stopni nad ranem. Dla każdej większej miejscowości model wylicza meteorogram, tam znajdziemy dokładnie prognozowany cogodzinny bieg temperatury. Wraz z podchodzeniem od zachodu zwiększonego zachmurzenia zaobserwujemy też zmianę kierunku wiatru z południowego na zachodni i wyraźne zwiększenie porywistości, do 15-17 m/s.
Tak więc przejście frontu odbędzie się bez opadów, front późnym wieczorem i w nocy dojdzie do zachodniej Ukrainy i Białorusi, tu jutro nastąpi jego regeneracja i zafalowane, a tym samym zwolnienie albo zatrzymanie ruchu na wschód. W rejonie Podkarpacia, Lubelszczyzny i Małopolski pełne zachmurzenie utrzyma się też w poniedziałek i wtorek, tam możliwe są lokalne opady konwekcyjne, w górach może z burzą. Nad resztą kraju zapanuje jutro strefa cumulusów „dobrej pogody”.
Opisany wyżej bieg procesów pogodowych – przechodzenie i regeneracja frontu – zdecydowanie zmieni dobowy bieg temperatury w kraju. Jak widać z dowolnych meteorogramów z południa kraju, jutro zakres temperatur to 20-23 stopnie przy znacznym lub pełnym zachmurzeniu, w pasie centralnym po dzisiejszym „wyskoku” do 30 stopni spadek w nocy do 17 stopni, w dzień już przy rozpogodzeniach do 22 stopni. W pasie północnym, szczególnie na Pomorzu temperatury maksymalne dojdą jedynie do 20 stopni, a w pogodnej następnej nocy spadną poniżej 15 stopni. Zawsze zadziwia mnie umiejętność medialna powiedzenia o pogodzie poprzez podanie kilku temperatur (chyba maksymalnych) bez uwzględnienia zmian zachmurzenia i formy oraz natężenia ewentualnych opadów.
Maciej Ostrowski, 25 sierpnia 2024; 07:45