Komentarz synoptyka: 2024-05-03

Globalna, strefowa cyrkulacja atmosfery nadal istnieje, zablokowana została w naszym rejonie Europy, ale powyżej 60 równoleżnika dalej toczą się na wschód kolejne zatoki niżowe i kliny wyżowe na granicy chłodnego powietrza arktycznego i już wygrzanego powietrza polarno-morskiego (wolę sformułowanie powietrze umiarkowanych szerokości). Szczególnie na poziomie środkowej części troposfery (500 hPa), odpowiadającemu położeniu około połowy masy powietrza, widoczny jest pasmowy układ stref cyrkulacji – bardziej na południe, od Zatoki Biskajskiej po środkowe Włochy zalega od kilku dni wydłużona, odcięta zatoka, w której powietrze wygrzewa się i nabiera z ciepłego morza zasobów wilgotności. Pomiędzy tymi dwoma strefami zwiększonej aktywności atmosfery rozciąga się także równoleżnikowo, od Atlantyku na zachód od Szkocji, przez Morze Północne, Danię, Bałtyk i całą Polskę aż po Ukrainę pas wyżowy. Przy podłożu pole ciśnienia jest nieco inne, tutaj dominacja wyżu jest wyraźniejsza, obejmuje całą Skandynawię i Bałtyk oraz znaczną część Polski i Ukrainy. Na południe od tego obszaru widać pole obniżonego ciśnienia bez wyraźnie zaznaczonych ośrodków niżowych.

Nad naszym rejonem, przy takim równoleżnikowym ułożeniu tworów pola barycznego istotną rolę odgrywa inwersja w dolnej części troposfery (osiadania, wyżowa). Także pod nią, w formalnie chłodniejszym powietrzu brak jest zasobów pary wodnej, które umożliwiłyby powstawanie chmur Cumulus, czasem zdarzą się pojedyncze nad dolinami rzek czy wilgotniejszymi lasami. Dodatkowo umiarkowany, a w dzień dość silny wiatr z SE miesza ewentualnie powstające przy podłożu, na skutek nagrzewania termiki, więc chmur w dolnej warstwie nie ma. Dzięki takiej sytuacji mamy kolejne pogodne dni wiosennego tygodnia „Wielkiej Majówki”. Dzisiaj w prawie całym kraju nie ulegnie zmianie sytuacja i podobnie jak wczoraj czy przedwczoraj delektować możemy się prawie pełnym Słońcem przez Cirrusy, odczuwać ciepło, ale nie upał, bowiem turbulentny wiatr wyrównuje temperaturę na poziomie 23-25 stopni, a wilgotność jest umiarkowana.

Dopiero w drugiej części dnia i to wyłącznie przy samej zachodniej granicy pojawią się rozbudowane chmury kłębiaste, od godziny 15 wejdą znad Czech w rejon Zgorzelca i Bolesławca, wędrować będą na północ wzdłuż Nysy i Odry dochodząc wieczorem, około godziny 20 do Zalewu Szczecińskiego i nad Bałtyk. W tworzącej się pasmowej strukturze zachmurzenia konwekcyjnego poszczególne chmury Cumulonimbus dochodzić będą do stadium burzy, tworzyć się będą pasmowe strefy opadów przelotnych, miejscami o znacznym natężeniu - meteorogramy i mapy maksymalnego opadu jednogodzinnego mówią o punktowym przekraczaniu natężenia deszczu 32 mm/h (ulewa, oberwanie chmury).

W czasie tworzenia się i zbliżania w nasz rejon kształtującego się pasma chmur Cb i opadów burzowych powinno korzystać się z informacji z radarów meteorologicznych, stale „prześwietlających” obszar odległy do 200 km od każdego z 9 radarów. Zdecydowanie poprawione zobrazowanie z sieci polskich radarów dostępne jest na stronie IMGW meteo.imgw.pl/dyn/index.html#group=radar&param=cmax&loc=52.24,21.034,7 Poza odbiciowością maksymalną oraz na 1 km podawane jest natężenie opadów, prawdopodobieństwo gradu oraz miejsca wyładowań atmosferycznych. Należy jednak pamiętać, że sieć radarowa obserwuje opad i rozbudowaną chmurę wówczas, gdy już wystąpiły – nie jest to prognoza, a szczegółowa analiza stanu faktycznego.

Po dzisiejszym muśnięciu zachodnich krańców kraju pasmem opadów także jutro nastąpi powtórzenie sytuacji, w sobotę w godzinach popołudniowych w centralnym pasie kraju, od Pomorza Gdańskiego (Chojnice, Tuchola) przez Konin, Kalisz po Jurę Częstochowsko-Krakowską pojawić się mogą punktowe, ale intensywne opady burzowe z chmur Cb, nasz model dzisiaj nie przewiduje wystąpienia pasma tych chmur i opadów. Z rozbudowanymi chmurami Cb i zbliżającymi się burzami prawie zawsze połączony jest szkwał, sięgający do 20-25 m/s.

Warto jeszcze zauważyć, ze nasz model prognozuje pojawienie się nad południowo-zachodnim Bałtykiem strefy mgły adwekcyjnej, powstaje wówczas gdy nad chłodniejsze wody napływa znad już ciepłego lądu ciepła i wilgotna masa powietrza – ochładza się od podłoża i dochodzi do kondensacji, tworzącej mgłę i płaty chmur Stratus. Przy odwróceniu się kierunku napływu (na przykład na skutek zjawiska bryzy dziennej) znad morza nad ląd mgła napływa nad wybrzeże i północne skłony Pomorza radykalnie zmieniając dotychczasowe, wiosenne warunki na pełne zachmurzenie i słabą widzialność. Taka sytuacja jest prognozowana na noc z soboty na niedzielę i godziny poranne, dalej od wybrzeża rosnąca temperatura, wiatr i Słońce poradzą sobie z rozproszeniem mgły i chmur Stratus.

Maciej Ostrowski, 3 maja 2024; 08:15

Udostępnij artykuł