Komentarz synoptyka: 2024-04-11

Na doskonałej prezentacji animowanych zdjęć satelitarnych, dostępnych z czeskiego serwisu meteo www.chmi.cz/files/portal/docs/meteo/sat/data_jsmsgview.html widać nawet w czasie 5 godzinnej animacji ciągłe przemieszczanie się na wschód pasm frontowych, idących znad Atlantyku w głąb kontynentu. W okresie półrocza letniego, gdy Słońce jest nad naszą półkulą, warunki oświetlenia są zdecydowanie lepsze i można dostrzec wiele szczegółów zachmurzenia, a z tego wnioskować o czasie dojścia i charakterze opadów frontowych, a także wielokrotnie obserwować procesy zanikania zachmurzenia frontowego nad lądem.

Wczorajsze przejście frontu wypychającego nadzwyczajnie ciepłą porcję powietrza podzwrotnikowego odbyło się w zasadzie bezopadowo, struktury zachmurzenia frontowego zanikały wraz z wchodzeniem nad suchsze podłoże. Dzisiaj rano widać je jeszcze nad SE kraju, a nad zachodnią Europą widoczny jest łuk systemu frontowego zmierzającego znad Morza Północnego, południa Anglii i Normandii nad Danię i północne Niemcy, dalej powędruje nad Bałtyk, ale zahaczając zachmurzeniem średnim już od godzin południowych Pomorze Zachodnie, a potem i północny pas kraju, gdzie utrzyma się i jutro, ale z wyraźnym pocienieniem chmur średnich i ich częściowym przerywaniem. Deszcz może pojawić się tylko na krańcach Pomorza i nad Bałtykiem, o słabej intensywności.

Dalej nad Atlantykiem wnikliwy obserwator dostrzeże pasmo frontu polarnego z początkiem fali miedzy Azorami a Irlandią oraz pasmo aktywnego nawet w nocy frontu chłodnego od Alp przez Włochy, Adriatyk, na wschód od Sycylii aż nad Libię. Za tym frontem nad Sardynią i Morzem Tyrreńskim widać wir chmur konwekcyjnych. Taka podręcznikowa struktura zachmurzenia to obraz odciętego od zasadniczej cyrkulacji zachodniej, ale jeszcze aktywnego niżu, wypełnionego chłodnym powietrzem i „pracującego” nad ciepłym, zasobnym w parę wodną akwenem śródziemnomorskim.

Nad Polską sytuacja słabego wyżu, więc pomiędzy wspomnianymi dwoma systemami chmur pofrontowych czy przedfrontowych, rano i przed południem obszar bez chmur lub tylko z Cirrusami, tutaj operacja już szybko wznoszącego się słońca spowoduje lokalne wzrosty temperatury i oraz uruchomienie płytkiej konwekcji. Około południa pojawi się w tym obszarze trochę początkowo niewielkich chmur Cumulus, wystąpią głównie w centralnej i południowej części Polski. Na północy, w miarę nasuwania się Cirrostratusa i Altostratusa z następnego systemu frontowego rozwój chmur kłębiastych będzie gaszony.

Temperatura dzisiejszego dnia będzie wykazywać typowo wiosenne cechy biegu dobowego - po umiarkowanym poranku, póki nie pojawią się cumulusiki będzie szybko wzrastała osiągając w pasie południowym i centralnym 18-19 stopni, w pasie północnym może dojdzie do 15 stopni, ale nie jest to pewne – dalej podmuch z jeszcze chłodnego Bałtyku i możliwy słaby deszcz spowoduje obniżenie temperatury. Poza Pomorzem i Mazurami w całym kraju możliwe krótkotrwałe wzrosty temperatury do 25 stopni ponad poziom średni, tylko w okresie większej przerwy w chmurach. Noc ciepła, sporo zachmurzenia nawet średniego nie pozwoli na istotne wypromieniowanie, tak więc w nocy spadek temperatury do około 10 stopni. Jutro sporo chmur średnich, ale w miarę upływu dnia ta strefa, leżąca dość daleko od aktywnego frontu będzie ulegała cienieniu i rozpraszaniu.

Maciej Ostrowski, 11 kwietnia 2024; 07:30

Udostępnij artykuł