KOMENTARZ SYNOPTYKA
z dnia
Od dłuższego już czasu nie możemy doczekać się ustabilizowania, tak przy podłożu, jak i w swobodnej troposferze strefowej cyrkulacji zachodniej, która przyniosłaby nam łagodnie ciepłą lub gorącą aurę, przeplatana przelotnymi opadami, a nawet burzami. Obserwujemy za to niemal dokładnie z tygodniowa cyklicznością napływu kolejnych fal w polu geopotencjału średnich poziomów w troposferze, przynoszących na swoich grzbietach gorące, pochodzenia zwrotnikowego masy powietrza Nad naszym obszarem są to umiarkowane w swej intensywności fale upałów, z temperaturą nie przekraczająca na ogół 35-37°C, natomiast mieszkańcy i turyści na południowych rubieżach kontynentu muszą liczyć się z temperaturą osiągającą i przekraczającą 40°C.

Trzeba przypomnieć, że nie każdy wzrost temperatury powyżej 30°c można nazywać „falą” upałów. Przyjmuje się w służbach meteorologicznych różnych krajów, że ma ona miejsce, gdy przynajmniej przez 2 lub 3 kolejne dni temperatura przekracza 30-32°C. W czerwcu i lipcu kilkakrotnie mogliśmy jej doświadczyć; dzisiejszy, jednodniowy (na południu dwudniowy) epizod wzrostu temperatury do 30-32°C i to tylko na południu nie kwalifikuje się w tej kategorii. Warto przypomnieć, że mimo globalnego antropogenicznego ocieplenia, ogłaszanej wszem i wobec „katastrofie klimatycznej” nie został od 103 lat pobity rekord temperatury na obecnym obszarze Polski, wynoszący 40,2°C, zanotowany 29 lipca 1921 w Prószkowie k. Opola. Dzisiejsza pogoda kształtowana jest przez współdziałanie niemal bezgradientowego obszaru podwyższonego ciśnienia, rozciągającego się od Morza Barentsa, przez Rosją, wschodnie regiony naszego kraju, po południe kontynentu. Z niżem z rejonu Islandii związany jest pofalowany front chłodny, rozciągający się przez Skanię, Niemcy i Francję, po Zatokę Biskajską, dobrze widoczny na zdjęciach satelitarnych: https://www.sat24.com/pl-pl/continent... i radarowych: https://www.eumetnet.eu/activities... . To zachmurzenie i opady z nim związane zaburzyły oprawę rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu.

Wspomniane w pierwszym akapicie fale w polu geopotencjału w środkowej troposferze możemy obserwować na prognostycznych mapach ECMWF poziomu 500 hPa i temperatury na poziomie 850 hPa: https://charts.ecmwf.int/products... . Kolejne grzbiety i doliny fali długiej są przyczyną niemal cyklicznych zmian pogody, wnosząc decydujący wkład w uwarunkowania temperaturowe. Kolejne odsłony prognozy wskazują, że już jutro zatoka w polu geopotencjały wypierać będzie klin wyżu, a masa gorącego powietrza pozostanie jeszcze na południu kraju.

Taka konfiguracja pól ciśnienia i temperatur powoduje, że napływać będzie dzisiaj nad nasz obszar ciepła masa z południa, przeważając część kraju znajdzie się w ciepłym sektorze niżu z małym lub umiarkowanym zachmurzeniem i temperaturą rzędu 28- 30°c. Na zachodzie wzrastać będzie zachmurzenie związane z frontem chłodnym, temperatura nie przekroczy na ogół 25°C, pojawią się opady przelotne i burze. W nocy i jutro strefa frontu z opadami i nielicznymi burzami przemieści się nad nami na północny wschód, przynosząc w pierwszej połowie tygodnia względne ochłodzenie, w drugiej – ponownie gorąco. Proces wymiany mas przy powierzchni ziemi możemy dokładnie śledzić na prognostycznych mapach temperatury i linii prądu (w starszej wersji wizualizacji wyników modelu).

Ryszard Klejnowski

27 lipca, sobota, 209 dzień 2024 roku; 7:15



Treści zawarte w komentarzu synoptycznym mogą zawierać prywatne, niezależne opinie synoptyków, w związku z czym nie prezentują one oficjalnego stanowiska ICM UW. Wszelkie pytania i uwagi odnośnie komentarzy synoptycznych prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów.