KOMENTARZ SYNOPTYKA
z dnia
Potężny układ wyżowy zakotwiczył się od wielu dni nad Europą zachodnią, jego centrum na wszystkich poziomach troposfery znajduje się nad południowym Bałtykiem, a strefa znacznego gradientu ciśnienia otacza ten wyż od zachodu i północy biegnąc przez Zatokę Biskajską, Anglię, Szetlandy, Morze Norweskie, północ Szwecji nad Finlandię. Po wschodniej stronie wyżu nie ma tak aktywnego napływu z północy jak ten z południa na zachodzie, zaś na południu wyż przykleja się do klimatycznie stałego wyżu saharyjskiego. Tej zimy wielokrotnie opisywaliśmy procesy zmniejszania się aktywności czystej cyrkulacji zachodniej i tworzenia się cyrkulacji typu Ω, wówczas buduje się klin lub samodzielny wyż blokujący tą cyrkulację z zachodu – zaś zależnie od aktualnego położenia centrum wyżu i osi klina napływa chłodne (mroźne) powietrze z N, NE a okresowo cieplejsze z NW i W dając odwilż. Późną jesienią i zimą do tej pory właściwie nie było napływów z S i SW – z czego to wynika to pytanie do klimatologów, którzy chętnie mówią o zmianie klimatu za 50 lat, ale nie słyszałem o analizie przyczyn zmniejszenia się aktywności cyrkulacji zachodniej w naszym obszarze północnego Atlantyku i Europy.

Jeszcze jedno spostrzeżenie, stabilny wyż jest ciepły w prawie całej troposferze, na poziomie 850 hPa ma temperaturę powyżej +5 stopni, zaś na wschodzie i zachodzie graniczy z chłodnymi obszarami zatok niżowych, dopiero pod tropopauzą sytuacja się odwraca – na poziomie 200 hPa (ok. 11,5 km) temperatura w wyżu jest niższa od -70 stopni, zatoki niżowe są cieplejsze o 20 stopni. Tropopauza leży nadzwyczaj wysoko jak na okres zimowy (w Łebie pomierzono ją na 12,8 km, zaś inwersja wyżowa jest bardzo nisko, na wysokości 580 metrów temperatura wynosi -4 stopnie, zaś niecałe 300 metrów wyżej wzrasta aż do ponad +7 stopni (weather.uwyo.edu/upperair/sounding.html ). To wszystko świadczy o fakcie, że wyż utworzony został z ciepłej masy powietrza oderwanej z wyży podzwrotnikowych (azorski, saharyjski), zaś mroźne powietrze przy podłożu to skutek wypromieniowania i nieznacznego napływu chłodu znad kontynentu, ale tylko w cienkiej, parusetmetrowej warstwie przy ziemi.

Przy podłożu i na średnich poziomach tropopauzy wyż ulega stopniowej degradacji od zachodu i równie wolnej rozbudowie od wschodu. Wynika to z aktywności ciepłego Atlantyku oraz napływie znad Arktyki mroźnego powietrza nad Rosję. Centrum przy ziemi o ciśnieniu 1035 hPa wolno przemieszcza się od wczoraj znad Cieśnin Duńskich nad południe Polski i Czechy, dalej powędruje nad Węgry, zaś centrum na poziomie 700 hPa utrzyma się nad Rygą, tak więc dalej cały kraj będzie pod wpływem klina wyżu. Od jutra zacznie się pojawiać na obszarze naszych map prognostycznych skraj zatoki znad Morza Norweskiego, związanej z kolejnym niżem, który zamierza toczyć się po północnej krawędzi wyżu. Dzisiaj, mimo dominacji tego układu ciśnienia obserwujemy jednak przemieszczanie się na południe strefy zachmurzenia niskiego i średniego oraz nieznacznych opadów śniegu, przebywają one daleką drogę od Morza Białego przez obszar Finlandii, krajów bałtyckich nad Białoruś i jedynie musną Suwalszczyznę, północny skraj Mazur i może wschodnią Polskę. Strefa zachmurzenia dzisiaj w dzień utrzymywać się będzie na linii Zatoka Gdańska – Mława - Terespol, na wschodzie pełne zachmurzenie, niskie podstawy. Kolejnej nocy od zachodu dojdzie strefa chmur znad Morza Północnego i Skandynawii, tak więc obszar pogodny w niedzielę ograniczy się do południa kraju.

Maciej Ostrowski

27 stycznia 2017, 07:55



Treści zawarte w komentarzu synoptycznym mogą zawierać prywatne, niezależne opinie synoptyków, w związku z czym nie prezentują one oficjalnego stanowiska ICM UW. Wszelkie pytania i uwagi odnośnie komentarzy synoptycznych prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów.