KOMENTARZ SYNOPTYKA
z dnia
Za nami już kilkunastodniowa weryfikacja ludowego powiedzenia „Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata” z mrozem, przymrozkami i miejscami ze śniegiem i skrobaczką do szyb. Po pełnym euforii rozkwicie lata w pierwszych tygodniach miesiącach i żywiołowym rozwoju roślinności, przyszło przykre rozczarowanie i niepowetowane straty w niektórych dziedzinach rolnictwa i sadownictwa Dopełnieniem przysłowia będzie pogoda w rozpoczynający się weekend i pierwszy tydzień maja, kiedy to od późnozimowej aury przechodzimy do wczesnoletnich klimatów A prawdziwe lato, czy to meteorologiczne, czy astronomiczne dopiero za miesiąc „z hakiem”.

Tak istotną zmianę zawdzięczamy układowi niżowemu powstałemu na zafalowaniu frontu w południkowo rozciągającego się u wschodnich wybrzeży kontynentu nad Zatoką Biskajską. Niż w najbliższych dniach przemieszczać się będzie na północ, nad Morze Północne i Norweskie. Jego potencjalna wschodnia migracja uniemożliwiona jest przez rozległy wyż znad Rosji. Na jego wschodniej peryferii zaczyna napływać i napływać będzie ciepłe powietrze z kierunków południowych. Możemy to szczegółowo analizować na naszych prognostycznych mapach temperatury i linii prądu. Oczywistym jest, że prognozowana w dzisiejszym dniu temperatura rzędu 17-21°C jest efektem nie tylko napływu cieplejszej masy, lecz również nagrzewaniu podłoża i samego powietrza przez promienie coraz wyżej wędrującego nad horyzont Słońca, przy niewielkim zachmurzeniu lub bezchmurnym niebie. W obszarach podgórskich, przy sprzyjającym kierunku napływu mogą wystąpić efekty fenowe. Na razie jednak czy to w Sudetach, czy w Tatrach temperatura nie przekroczy zbytnio 10°C.

Wszystko to zachodzi po wschodniej stronie południkowo rozciągniętej zatoki w troposferze, które możemy obserwować na mapach topografii 500 hPa (geopotencjał) 850 hPa (temperatury). Oś zatoki przebiegać będzie w najbliższych dniach od Wysp Kanaryjskich po Morze Norweskie, ulegając niewielkim przesunięciom pod wpływem wspomnianego wyżu rosyjskiego, a także prognozowanemu na poniedziałek rozwoju klina wyżowego znad Morza Śródziemnego. Klin ten obejmie swoim zasięgiem obszar naszego kraju, sięgając Zatoki Botnickiej i przynosząc znaczą porcję ciepłej masy z południa.

Jak możemy zauważyć na porannych zdjęciach satelitarnych nad wschodnimi regionami kraju zalega jednolita warstwa podinwersyjnego zachmurzenia, która w ciągu dnia może „skłębić” się do postaci chmur Altocumulus. Jak pokazuje diagram aerologiczny z Legionowa: https://weather.uwyo.edu/cgi-bin... nie ma warunków wystarczających do rozwoju wypiętrzonych chmur burzowych. Prądy pionowe hamowane będą przez inwersję osiadania w napierającym od wschodu klinie wyżowym, jednak w godzinach popołudniowych możliwe będą, głównie na północnym i południowym wschodzie słabe opadu deszczu. W miarę ekspansji klina wyżu od wschodu wzrastać będzie prędkość i porywistość wiatru z kierunków południowych.

Ryszard Klejnowski

27 kwietnia, sobota, 118 dzień 2024 roku; 7:15



Treści zawarte w komentarzu synoptycznym mogą zawierać prywatne, niezależne opinie synoptyków, w związku z czym nie prezentują one oficjalnego stanowiska ICM UW. Wszelkie pytania i uwagi odnośnie komentarzy synoptycznych prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów.